Archiwum lipiec 2021


Polska-Ich śmierć, moje życie
09 lipca 2021, 10:44

 

 

Jestem wdzięczna za swą wolność, tym

Których wolności w wojnie pozbawiono.

Szanuję miejsce, w którym mogę żyć dzięki tym

Którzy walczyli o to miejsce.

Dumnie kroczę po ziemi, która pochłonęła życia tych

Którzy za nią polegli.

Kocham dom swój, swą ojczyznę

Oni z miłości do niej poświęcili życie.

 

Miłuję biel, czystą jak łza.

Ciszę, i spokój którego nie zaznali.

Szlachetną barwę, która uczy pokory.

 

Miłuję czerwień, ognistą jak płomień.

Poświęcenie, i odwagę której nie zabrakło.

Krwistą barwę, która uczy miłości.

 

Polska-Ojczyzna moja!

Polska-Mój dom!

Polska-Moja miłość!

Polska-Moja wolność!

Polska..

Ich śmierć, moje życie.

 

Wioska cudów
09 lipca 2021, 10:43

Nie ma miejsca jak dom, wiesz o tym przecież

Najpiękniejsze chwile posiane w Polskiej glebie

Niekończąca się opowieść, więc Cię trochę oprowadzę

Dolny Śląsk, Kotlina Kłodzka

Jugów, to pierwszy przystanek

Malownicza wioska cudów, u podnóża gór sowich

Latem tłumy na trasach, zimą przepełnione stoki 

Chodź pokażę Ci mą pasję, może skusisz się na jazdę

Załóż deskę, czy narty i widzimy się na starcie

Zapraszam w podróż po rejonach

Niegdyś tu Niemiecka władza

Bunkry, Kompleks Riese, podziemna turystyczna trasa

Za mało przygód? Spójrz na projekt Die Glocke

Szukasz skarbów?.. Może odjedziesz złotym pociągiem

Z Wielkiej Sowy z dumą patrzę

Widok zapiera dech w piersiach

Zachwycona krajobrazem, który widziałeś na zdjęciach

Podróż na wieżę widokową, stromym leśnym szlakiem

Na szczycie pijemy sto lat, za szczęście i zdrowie nasze

Nie jesteśmy święci, wypijemy też czasem

Czasem trochę częściej, grunt że pozytywni zawsze

Z Kalenicy, przez Rymarz chwiejnym krokiem na chatę

Jeszcze chwilę przycupnę, na mostku tam gdzie basen

To miejsce, to powrót wspomnień 

Kiedy było się gówniarzem

Wznoszę toast za to miejsce, ludzi i spełnienie marzeń

Chillout na Jaju, górka pełna wrażeń

Tam niejedna bomba zakończona ciężkim stanem

Dalej poniemiecki cmentarz, groby zapomniane z czasem

Opowieści o duchach, nocą było strach tam patrzeć

Spalona Parkowa, tam paliło się podeszwy

Trochę starsi pamiętają imprezy po blady świt

Mało kto pamięta osiemnastki w Jugowiance

Zerwany film, za dużo procent, o północy lanie pasem

Wiejskie potupaje na boisku sportowym

Pajda chleba ze smalcem, wóda zagryziona kiszonym

Kultury nie zabrakło na folklorze w nadleśnictwie

Tradycyjnie fajerwerki, picie, taniec i śpiew

Pasterka w lasku na mostku, takich świąt się nie zapomni

Ognisko przy minus kilkunastu, pijackie uchahane mordki

Czas odbił się na nas wszystkich, dorosłe życie wygrało

Praca, dom, niektórzy dzieci

Ciężko połączyć fun z jawą

Chcemy się bawić jak kiedyś, lecz zebrać ekipę słabo

Jeden ma czas, drugi pracę

Ciężko by wszystkim pasowało

I choć każdy z nas już inną drogą kroczy

Drogi te się przecinają w miejscu gdzie tyle nas łączy

Serce pozostało w górach, i w tych górach spocznie

Pamięć płynie ze strumieniem na przełęczy Jugowskiej.

Walka uczuć
09 lipca 2021, 10:39

 

 Czas się zatrzymał gdy byłeś przy mnie

Cały mój świat nosił Twoje imię

Takiego uczucia nigdy przy mnie nie było

Chyba już wiem co to znaczy miłość.

Najdelikatniejszy dotyk odczuwałam najmocniej

Każde Twe spojrzenie było wyjątkowe

Każda wspólna chwila mogła trwać wiecznie

Mi wciąż było mało, ciągle chciałam więcej.

Tak szybko jak kochać przyszło nam się rozstać

Zbyt dużo podziałów, żeby razem zostać

Tak łatwo miłość przerodzić w nienawiść

A porządnie wypełniła zawiść. 

Przyszło nam żyć w dwóch osobnych światach 

Wzrok w innym kierunku, nie ma szansy dla nas

Czas mijał a z czasem mijały uczucia 

Każdy z nas poszedł w inną stronę życia. 

I kiedy wspomnienia wspólnych chwil mijały

Miłość? Co to miłość? .. Ty nagle wracałeś!

I znów Tobą przepełniona moja głowa

W myślach "uciec od niego, czy jednak spróbować"

Wróciły wspomnienia, z bólem się splątały

Wróciły uczucia, czas miał leczyć rany 

Nienawiść z miłością miejscem się zamieniła 

Tak będzie wiecznie czy to tylko chwila. 

I tak toczę wciąż walkę między sercem a rozumem 

Serce wciąż kocha, rozum już nie umie. 

 

 

Pożegnanie z miłością
09 lipca 2021, 10:38

 Kolejny raz dałam się nabrać na Twe puste słowa

Świadoma tego co mnie czeka, i tak serce Ci ooddam

Jak szmacianą marionetką możesz mną sterować

Ja nie uczę się na błędach, znowu muszę się poddać

Złe wspomnienia niewidoczne jak za mgłą droga

Choć czasami się przebija to co może mnie znów spotkać

Nie policzę ile razy powtarzałam ten schemat

W końcu kiedyś musi nadejść kres mojego cierpienia

Długo jeszcze nie nadejdzie upragniona chwila

Wciąż zakłócasz mój spokój gdy o sobie przypominasz

Ta zepsuta cząstka mnie, która do Ciebie wciąż wraca

W końcu zgaśnie jak złudzenie, że miłością mnie otaczasz

Skoro bez Twojej osoby nie widzę reszty świata

Wolę żywot swój zakończyć, niż do wspomnień wracać

To uczucie mnie wykańcza, śmierć to tylko chwila

Wraz ze śmiercią odejdzie to, co od dawna mnie zabija

Myśl to cichy zabójca, ile jeszcze w tym tkwić mam

Nie chcę z miłością do Ciebie w żalu życia przeżywać

Skoro miłość mnie zabija, niech zabije mnie teraz

Umrę już, tak znacznie łatwiej, zbyt długo w tym tkwiłam

Cicho żegnam się ze światem, i o Tobie wspomnieniem

Zapadam w wieczny sen, w nim nie ma miejsca dla Ciebie

Odchodzę bez pożegnania, tak jak Ty robiłeś nie raz

Ostatnim łykiem powietrza kończę miłosny poemat

Teraz Ty żegnasz się ze mną, już ostatni raz

W miejscu ciszy i zadumy, łzy zalewają Ci twarz

Kwiaty które mi przynosisz więdną jak o nas wspomnienia

Już za późno, wcześniej nie miałeś tyle do powiedzenia

Teraz potrafisz wykrzyczeć to co kiedyś Cię dusiło

Patrząc na miejsce pochówku wyznajesz mi miłość

Czujesz to co kiedyś ja, pustkę

Twój krzyk bez odpowiedzi, jak echo się odbija

Pragniesz cofnąć czas, lecz czas mój już się zatrzymał

Jestem blisko Ciebie, zaledwie kilka kroków

Śpię spokoje obok Ciebie

Choć nie możesz mnie poczuć

Gaśnie płomień świecy, którą zapalasz mi co noc

Rozświetlając zdjęcie spoglądasz na moją twarz

Osoba ze zdjęcia, której już nie ma

Jak płomień wygaśnie miłość, dym rozwieje wspomnienia

Czasem wrócisz pamięcią do mojej osoby

Do wspólnych chwil, które ciężko zapomnić

Coraz mniej widoczne zielone, kocie oczy

W myślach moja twarz mniej wyraźna jak kiedyś

Jedynie zdjęcie w pełni o mnie przypomni

Płomień zgasł, zapadł mrok

Koniec naszej przygody.